I didn't plan to make something like that. I just wanted to finally use my one and only Kiko's polish.
I bought it more than year ago but never use it before(!). Kiko no. 357 is a lovely, intense orange and it's perfect as a base for gradients:)
I know, it's strange but I don't have orange glitter (really!) So I used Essence colour&go 94 gold fever because it's a gold glitter mixed with red/orange glitter,
Black polish's Jessica 827 Moon Bean. I like this effect and it was so good to make a gradient manicure after a long break:)
Dawno już nie robiłam gradientów więc fajnie było znów nosić takie paznokcie:) Takiej kombinacji jeszcze nie robiłam, a z takim glitterem wyglądał całkiem ciekawie. Szkoda tylko, że nie miałam całkowicie pomarańczowego toppera - byłoby jeszcze lepiej:)
E.
Ale świetnie to wyszło! Uwielbiam takie błyszczące gradienty <3
ReplyDeleteWow, ale błysk ! ♥
ReplyDeleteI like the orange and black colours together!!
ReplyDeleteXx Julia
Looks like fire! Really nice effect!
ReplyDeleteUwielbiam ten niesamowity efekt przejścia między kolorami i pomimo tego, że pomarańczowy nie jest moim ulubieńcem to na Twoich pazurkach wszystko wygląda pięknie :)
ReplyDeleteCałkiem fajny gradient,tylko ja bym się dziwnie czuła w takich kolorach :) Jestem chyba jeszcze za mało odważna na tego typu połączenia :)
ReplyDeleteNieplanowane ale za to jaki efekt! Jestes prawdziwa krolowa gradientow- nikt nie robi ich lepiej :)
ReplyDeletebeautiful !
ReplyDeleteCiekawie ci to wyszło. Ten topper Essence mam i muszę przyznać, że te czerwone drobinki są fajne :)
ReplyDeleteNajleprzy gradient wyszedł mi właśnie bez planów, żeby było śmieszniej próbowałam uratowa,c jakiś zdechły mani:P
ReplyDeleteWyszło świetnie.. ogniście, albo coś z piekiełka:)
Wow, those colours look amazing together! I love it :) xx
ReplyDeleteVery beautiful! Makes me think of Halloween :)
ReplyDelete